czwartek, 6 października 2011

Filtry do wody i zmiękczacze. Pójdę z torbami przez koszty eksploatacji.


Mądry Polak po szkodzie mówi stara prawda. Może i mówi, ale akurat mi nikt, w szczególności instalator nie powiedział gdy budowałem dom, że warto kupić filtry do wody albo zmiękczacze. Wahasz się nad zakupem, bo wydaje ci się, że to niepotrzebne? To spójrz, dlaczego ja urągam.  
Największym problemem są nieustannie zbierający się osad kamienia w sedesach. Oczywiście radzimy sobie jak możemy i na misce klozetowej wiszą dwie kostki, które zmiękczają wodę, ale to kolejny przyczynek do używania chemii w domu, co kłóci się z moim postrzeganiem zielonego świata.  
Kolejnym problemem jest kamień, który zbiera się w czajniku i żelazku. Dużo prasujemy, więc dużo wody lejemy do żelazka. Krótka analiza pokazuje, że w praktyce nie opłaca nam się kupować wody destylowanej do niego, bo ogólny jej koszt w skali roku jest wyższy niż koszt zakupu nowego żelazka, więc dajemy za wygraną. Do pralki wsypujemy kosmiczne ilość zmiękczaczy do wody i detergentów, bo bez tego pranie wychodzi szare. I jak tu nie narzekać. 

Dlatego, jeśli wahasz się nad zakupem filtrów do instalacji wodociągowej w domu lub zmiękczacza, który centralnie rozwiąże takie problemy jak ja mam dziś, to przestań się zastanawiać i idąc po rozum do głowy, przejrzyj internet, poszukaj oferty w sklepach internetowych oferty na te urządzenia albo w tradycyjnych sklepach i zainstaluj zanim się wprowadzisz.
zmiękczacz wody dingdong.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz